Aktualności

Marsz protestacyjny na Wall Street przeciw... bankom.
2010-05-01 00:36

Dziś około stu demonstrantów wdarło się do siedziby banku JP Morgan Chase żądając spotkania z CEO. Poand 10 000 innych osób demonstrowało na ulicy. Jest to kolejny dowód na tąpniecie w nastrojach społecznych za Oceanem spowodowane recesją. Nietrudno domyśleć się kogo lud pracujący obwinia za obecną sytuację. 

Oto kilka przykładów delikatniejszych określeń:
„These guys are like pirates”, „Wall Street is responsible for the collapse of our economy” , „Bust up! Big banks!”, „We're here today to stop the corporate greed that is ruining our neighborhoods”, „Financial Terrorists!”
W wolnym tłumaczeniu to: „ Ci kolesie są jak piraci. Są odpowiedzialni za upadek naszej gospodarki. Zniszczyć duże banki! Jesteśmy tutaj aby powstrzymać korporacyjną chciwość niszczącą nasze osiedla. Finansowi Terroryści!...
Nazwanie bankierów terrorystami sporo wyjaśnia.

Gdzie się podziało „greed is good” Gordona Gekko - fikcyjnej, ale jakże prawdziwej postaci, granej przez Michaela Douglasa w filmie „Wall Street”? Gdzie jest teraz Wall Street? Czy ktoś o zdrowych zmysłach nakręciłby teraz film o Wall Street inny niż paradokument traktujący o oszustwach i przekrętach? Tak się zmieniają nastroje społeczne odzwierciedlane na wykresach przez fale Elliotta.
Nawiasem mówiąc film pojawił się na ekranach kin na samym szczycie pierwszej fali wzrostowej po wyjściu z recesji przełomu lat 60tych i 70tych. Zaraz przed sławnym załamaniem rynku w 1987r. Bezczelność Gekko, negatywnego bądź co bądź bohatera ale przez ilu podziwianego, iście szczytowa.

 

 

Znamienne zdanie wypowiada jeden z demonstrujących: „ dziś jest nas tutaj 10 000, nie bądź zdziwiony (do reportera), gdy nie minie rok ,a będzie nas tutaj 100 000. To będzie większe i większe...” Czy można się dziwić takiej tezie? Proszę spojrzeć na ponizszy wykres. Pokazuje on odsetek bezrobotnych dłużej niż 27 tygodni w stosunku do wszystkich bezrobotnych. Scary picture...

Wykres dzięki uprzejmości Elliott Wave International.

Ciekawe czy wypłynie sprawa narodowości dużej części zarządzających i udziałowców „dużych banków”? W politycznie poprawnej Ameryce jest to na razie nie do pomyślenia, ale jeżeli jakieś hasła antysemickie się pojawią, to będzie to kolejna oznaka pogarszających się nastrojów społecznych. Na szczęście hochsztaplerzy tacy jak Madoff orżnęli wszystkich równo. Swoich ziomków również.
Taka zmiana nastrojów miałaby zresztą szerszy, międzynarodowy kontekst. Nie byłoby już tak łatwo uzyskać fundusze w Kongresie na wspieranie swojego sojusznika na Bliskim Wschodzie. Ale to temat na inną dyskusję...

Wróćmy do protestów będących emanacją panujących nastrojów społecznych.
Ciekawie zapowiada się również majówka w Europie. Idę o zakład, że w Atenach spłonie kilkadziesiąt samochodów, jak nie pierwszego maja to zaraz po. W innych stolicach również może być gorąco. Zachęcam do śledzenia newsów.
Proszę to zestawić z protestami w Zachodniej Europie z lat 68-74 ubiegłego wieku i popatrzeć na wykresy giełdowe w tamtym okresie. Dodajmy wykresy rynków niezlewarowanych w takim stopniu jak obecnie.

Pozdrawiam

LeM

< Wstecz